Facebook to zdecydowanie najpopularniejsza platforma społecznościowa w Polsce. Jak niedawno opisywaliśmy, w lipcu 2024 roku przyciągnął u nas 24,53 mln użytkowników (czyli 82,61 proc. wszystkich polskich internautów), każdego średnio na 14 godzin, 41 minut i 21 sekund (według badania Mediapanel).
Wydawcom oczywiście nie podoba się, że ich treści stały się mniej widoczne na najpopularniejszej platformie społecznościowej. - Facebook poszedł na wojnę z polskimi mediami. Jesteśmy karani za zmiany w prawie autorskim, które nie podobają się Big Techowi - stwierdził Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu. - Big Tech, właściciele takich firm jak Google, Twitter, czy Facebook, to nie są media - podkreślił. - Na razie trudno oszacować, jakie skutki przyniosą działania Facebooka dla mediów lokalnych. Choć ruch z Facebooka od dawna sukcesywnie malał, każdy kanał jest istotny. Zasięgi portali lokalnych są bezpośrednio zależne od zasięgu terytorialnego i pole ekspansji jest ograniczone. Dlatego każde działanie sztucznie obcinające zasięg jest obciążające - komentuje dla
Wirtualnemedia.pl Andrzej Andrysiak, szef „Gazety Radomszczańskiej oraz prezes rady wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.
Podobnie tę sytuację ocenia Andrzej Andrysiak. - Facebook zareagował tak, jak reagował w innych krajach - z arogancją. Koncern uważa, że ważniejsze są jego wewnętrzne regulacje niż polskie prawo. To ruch spodziewany, podobnie jak spodziewam się jakiejś reakcji Google - stwierdza.
Czytaj więcej na:
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/facebook-linki-zniknely-dlaczego-mniej-widoczne-nowe-prawo-autorskie-w-polsce